Inspirację znalazłam tutaj. Oczywiście surowe jajka nie wchodziły tym razem w grę, dlatego krem powstał na bazie ganache. Nam smakował wybornie, myślę że idealnie sprawdzi się na nadchodzące święta. Jest lekki, orzeźwiający i mocno czekoladowy!
Składniki :
Biszkopt :
* 3 jajka
* 3/4 szklanki cukru
* szklanka mąki pszennej
* płaska łyżeczka proszku do pieczenia
* do nasączenia sok pomarańczowy
Galaretka :
* 3 pomarańcze
* 2 galaretki pomarańczowe
Krem czekoladowy :
* 100g czekolady mlecznej
* 100g czekolady gorzkiej
* 200ml śmietany kremówki
* 200g serka mascarpone
Przygotowanie :
Jajka ubijać razem z cukrem aż masa będzie gęsta. Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, dodawać po trochę do masy jajecznej, Wymieszać na niskich obrotach miksera. Przelać do tortownicy, piec do 30 minut w 180 stopniach, zostawić do wystygnięcia, przeciąć na pół.
Galaretki rozpuścić w 700ml wrzątku, wymieszać i odstawić do lekkiego stężenia. Pomarańcze wyfiletować, dodać do galaretki.
Połowę biszkoptu nasączyć sokiem pomarańczowym, wylać galaretkę, docisnąć drugim nasączonym biszkoptem.
Obie czekolady drobno posiekać, śmietankę zagotować i zalać nią czekoladę. Ubić za pomocą trzepaczki. Dodawać po łyżce mascarpone, dobrze rozetrzeć i wylać na biszkopt. Odstawić na godzinę do lodówki. Torcik podawać na zimno.
Składniki :
Biszkopt :
* 3 jajka
* 3/4 szklanki cukru
* szklanka mąki pszennej
* płaska łyżeczka proszku do pieczenia
* do nasączenia sok pomarańczowy
Galaretka :
* 3 pomarańcze
* 2 galaretki pomarańczowe
Krem czekoladowy :
* 100g czekolady mlecznej
* 100g czekolady gorzkiej
* 200ml śmietany kremówki
* 200g serka mascarpone
Przygotowanie :
Jajka ubijać razem z cukrem aż masa będzie gęsta. Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, dodawać po trochę do masy jajecznej, Wymieszać na niskich obrotach miksera. Przelać do tortownicy, piec do 30 minut w 180 stopniach, zostawić do wystygnięcia, przeciąć na pół.
Galaretki rozpuścić w 700ml wrzątku, wymieszać i odstawić do lekkiego stężenia. Pomarańcze wyfiletować, dodać do galaretki.
Połowę biszkoptu nasączyć sokiem pomarańczowym, wylać galaretkę, docisnąć drugim nasączonym biszkoptem.
Obie czekolady drobno posiekać, śmietankę zagotować i zalać nią czekoladę. Ubić za pomocą trzepaczki. Dodawać po łyżce mascarpone, dobrze rozetrzeć i wylać na biszkopt. Odstawić na godzinę do lodówki. Torcik podawać na zimno.
pomarańcz i czekolada to świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńCzekolada, pomarańcze - baarrrrrdzo to luuubię :D
OdpowiedzUsuńMmm... krem czekoladowy z pomarańczami to idealne połączenie :-)
OdpowiedzUsuńmam chęć na ten torcik :)
OdpowiedzUsuńHi,hi, ja też zrobiłam ten torcik dwa dni temu :) I też nie użyłam surowych jajek, wolę kremy bez takich niepewnych dodatków :))
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś. Chętnie zjadłabym do kawy teraz kawałek. Mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny torcik :) Musi pachnieć obłędnie!
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła :) Narobiłaś mi chęci na coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńpyszny torcik, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcający :)
OdpowiedzUsuńMartuś wspaniały ten torcik, pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuń