08:00

Orzechowe ule KONKURS

Wiosnę zaczynamy ciasteczkami. Orzechowe ule tym razem. Słodkie z odrobiną ajerkoniaku. Te ciasteczka zawładnęły moim sercem i już się nie mogę doczekać testowania Wielkanocnych uli. 





Składniki :
* 2 opakowania herbatników
* 2 łyżki mleka skondensowanego 
* łyżka dowolnego alkoholu - u mnie adwokat 
* pół szklanki mielonych orzechów - u mnie mieszanka włoskich i laskowych
* 5 łyżek masła
* łyżeczka cukru pudru




Przygotowanie :
Masło utrzeć z cukrem, dodać mleko, alkohol i wymieszać na gładką masę. Dosypać orzechy oraz pokruszone herbatniki. Zagnieść. Nabić foremki, można do środka włożyć po kawałku orzecha. Tak przygotowane ule odstawić na pół godziny do lodówki. Dodatkowo można obsypać jeszcze kakao.


Foremki otrzymałam od sklepu MYKITCHEN. 
Zapraszam Was do sklepu oraz na FB
Tutaj znajdziecie foremki do tych ciasteczek.

Z okazji już 400 posta zapraszam Was na mały konkurs!
KONKURS polega na tym, że nic nie trzeba robić poza pozostawieniem komentarza do tego posta. 7 oraz 13 komentarz otrzyma nagrodę niespodziankę ufundowaną przeze mnie. Na komentarze czekam do 23.00 dnia dzisiejszego!

44 komentarze:

  1. Witaj.Jestem u Ciebie po raz pierwszy,ale myśle ,że nie ostatni.Ciasteczka piękne i faktycznie wiosenne,Pszczoły chodzą już od dość dawna i noszą pyłek,więc ciasteczka na czasieNiestety nie posiadam foremek ,więc nie moge ich zrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. foremki są w ofercie sklepu mykitchen , zapraszam częściej do mnie :)

      Usuń
  2. Nigdy nie jadłam takich małych pyszności :) Uwielbiam orzechowe smaczki!
    Gratuluję 400 i konkurs bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. extra są! dawno czegoś tak fajowego nie widziałam:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne słodkości wychodzą z tych foremek. Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Orzechowe to moje ulubione :D Jeden komentarz już z głowy, teraz reszcie będzie łatwiej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha;) I nikt pierwszy nie skomentuje, bo chce wygrać;) Więc pomogę innym i voila- jeden macie już z głowy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ciastka z ajerkoniakiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj co prawda jest go tylko trochę, ale mimo to ciasteczka są pyszne!

      Usuń
  8. Zapewne nic nie wygram, ale muszę przyznać, ze jeśli chodzi przepis to bardzo fajny pomysł :) Nie mam takich foremk, ale widzę, że chyba warto się zaopatrzyć :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto je mieć :) zapraszam do mnie częściej :) może się uda następnym razem :)

      Usuń
  9. Pięknie wyglądają te ule:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie inne, niespotykane foremki musza być :) Przynajmniej ja takich jeszcze nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uroooczo :D Brzmi pysznie. Kiedyś w sumie ambitnie zabierałam się do zrobienia takich uli, ale jak na razie nadal nie kupiłam foremek. Lenistwo robi swoje... :D

    Ja, jak tylko napiszę post, będę świętowała 100 artykułów na Pastelowym :D Gratuluję Tobie świetnego wyniku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i Tobie gratuluję :) zajrzę na tego setnego posta na pewno :)

      Usuń
    2. A dziękuję i zapraszam serdecznie, choć nic konstruktywnego nie stworzyłam :D

      Usuń
    3. zawsze coś fajnego lubię poczytać :)

      Usuń
  12. A może mi się uda wygrać w ten piękny, wiosenny dzień?
    Laura
    a763@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Te ule wyglądają naprawdę fajnie - nie spotkałam się z niki u nikogo wcześniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny przepis mam foremki ale jeszcze nie robilam teraz napewno sproboje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciasteczka wyglądają obłędnie :) A do tego adwokat-pyszności, choć do ciastek dla dzieci nie dodaję alkoholu. A co tam zrobię dla siebie :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe ule, wyglądają naprawdę bardzo uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A może coś dla żony wygram?
    Pozdrawiam
    Przemek
    przemek-przybyla@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne te foremki...Będziesz musiała je wziąć ze sobą córeczko bo mamusia bardzo chętnie by popróbowała Twoich delicji ,,ulowych":)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hurra, udało mi się, ale się cieszę. Już piszę maila.
    Dzięki
    Aneta

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Magiczne życie Marty , Blogger