Jakiś czas temu informowałam Was , że podjęłam współpracę z
producentem chrupek Tygryski.
Dostałam od firmy wielki karton różnych chrupek i
tak oto zaczęłam testowanie. Ponieważ
napisałam już wprowadzającego posta o poszczególnych smakach itp. zacznę dzisiaj
od samej recenzji. Ja dla siebie zostawiałam kukurydziane chrupki bo tylko
takie lubię. Smak truskawkowych
zaskoczył mojego partnera i też zjadając wszystkie miał ochotę na więcej. No
cóż – widocznie nie tylko dla dzieci są te owocowe chrupki. Co do smaku
czekoladowego to siostrzeniec próbując nawet się nie skrzywił i zabrał cała
paczkę tylko dla siebie. Ma półtora roku , za dużo mi nie powiedział , ale po
Jego reakcji jestem przekonana że są smaczne. Smak toffi dostała mama maluszka
i nawet Jej smakowały , choć tak jak ja woli inne smaki. My sięgniemy po zwykłe
kukurydziane bo dla nas są najsmaczniejsze! Podsumowując każdy wybiera coś co
lubi i jak wiemy o gustach się nie dyskutuje . Jednak uważam , że chrupki
Tygryski są godne polecenia. Dla dzieci , ale i dla dorosłych. Można zabrać
taką paczkę zawsze ze sobą. Świetnie sprawdzają się w roli przegryzki czy to
przed telewizorem czy ot tak po prostu. Polecam też Tygryski , bo to nasz
polski produkt. Myślę , że warty Waszej uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz