Odwiedziliśmy też drugi Jarmark Bożonarodzeniowy w naszej okolicy. Tutaj trwał aż pięć dni i więcej się działo. Było mnóstwo domków a w nich wyroby wędliniarskie, stroiki świąteczne, obowiązkowo można było kupić karpia oraz warzywa czy owoce. Był nawet sprzedawca z wędzarnią na kółkach więc można było zaopatrzyć się w domowe wędzone szynki, boczki i kiełbasy. Można było kupić miody, ale i ubrania czy pieczone pierogi. Zapraszam na zdjęcia.
Uwielbiam takie jarmarki :) Nie wiadomo, w którą stronę patrzeć tyle się dzieje :)
OdpowiedzUsuńzawsze coś fajnego można znaleźć :)
UsuńAle PIĘKNA choinka! Prześliczna! Ale na jarmarki już nie chodzę... mam złe doświadczenia ;)
OdpowiedzUsuńja lubię :) szczególnie te świąteczne :)
Usuń