-
Składniki to kostki lodu , cytryna i świeża mięta plus lekko gazowana woda mineralna . Gasi pragnienie . Ot co .
Druga rzecz na którą miałam ochotę był pyszny chleb z mojej ulubionej piekarni . Chleb dworski ze wszystkimi nasionami . Doskonały po prostu . Do tego masło i konfitura - kupna brzoskwiniowa , ale dżem truskawkowy mojej roboty - zeszłoroczny . Czytając książkę w cieniu ogrodu i leżąc na leżaku zjadłam ze smakiem .
I żeby tego było mało to zrobiłam jeszcze domowe chipsy . Tylko solone . Z 5 średnich młodych ziemniaków . Po prostu genialne . Nie ma lepszych . Jednak co domowe to domowe . I nikt mi nie powie , ze kupne z masą chemii i konserwantów smakuje jak to co sami zrobimy w domu . Narzeczony fanem chipsów nie jest . Ale te zjadł ze smakiem .
I jeśli myślicie , że to już koniec na dzisiaj to niestety nie . Na kolację była jeszcze mozzarella z pomidorami , bazylią i oliwą z oliwek . Do tego przepyszna Lidl-owska bułeczka z pestkami dyni . Teraz czuję , że mój dzień kończy się idealnie .
Do jutra ...
Taki orzeźwiający napój z cytryną i miętą jest idealny na takie upały :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
W takie upały idealna to fakt !
OdpowiedzUsuńDomowe chipsy najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńtak ! kolejny dowód na to , że wszystko co domowe jest lepsze ! :)
Usuń