Przeziębienie trzyma mnie nadal, nic nie odpuszcza. Wspomagam się naturalnymi witaminami, może coś będzie lepiej. Nie poddaję się i leżąc pod kołdrą piszę kolejny post. Dzisiaj piątek, proponuję więc na obiad bądź kolację rybę z frytkami. Frytki co prawda gotowe, nasze ulubione, z Lidla. Ale ze względu na mój stan ducha i ciała musicie mi wybaczyć.
Składniki :
* 6 filetów dowolnej ryby - u mnie tilapia
* sok z połowy cytryny
* 2 jajka
* pół szklanki wody
* szklanka mąki pełnoziarnistej
* pół szklanki bułki tartej
* sól , pieprz czarny świeżo mielony
* frytki - u mnie gotowe, karbowane z Lidla
Przygotowanie :
Z mąki, wody i jajek przygotować gęste ciasto naleśnikowe. Rybę przyprawić solą i pieprzem oraz skropić sokiem z cytryny, obtoczyć w cieście oraz bułce tartej i smażyć na złoty kolor. Odłożyć na ręcznik papierowy. Usmażyć frytki, posolić. Całość podawać na ciepło.
Pysznosci Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczy takie gotowe frytki maja olej w skladzie?
OdpowiedzUsuńziemniaki i olej słonecznikowy
Usuńpycha :) ja już też zjadłam rybkę...:)
OdpowiedzUsuńpycha! :)
Usuńżyczymy zdrówka:) a Basia taką rybkę z chęcią by zjadła :) mniam
OdpowiedzUsuńdziękuję ! i smacznego :)
Usuńna ten widok od razu robię się diabelnie głodna:D
OdpowiedzUsuńidealne połączenie:d mniam:D
OdpowiedzUsuń